Pierwszy raz piekłam te
pyszne babeczki dawno temu razem z dziewczynami z pewnego forum kulinarnego,
jako wyzwanie miesiąca. Urzekły mnie swoją formą i smakiem. Prawdziwe delicje.
Wyjściowy przepis lekko
zmodyfikowałam i dopasowałam do siebie.
Inspiracja - Cavoletto di Bruxelles
Składniki:
(na 6 ramekinów o pojemności 80ml każdy)
- 110g cukru
- 60g mąki pszennej tortowej
- 60g miękkiego masła + masło do wysmarowania
ramekinów
- 1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 średnie jajko (M)
- 4 klementynki
- 1 pomarańcza
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- szczypta
mielonego imbiru
Sposób przygotowania:
Klementynki obieramy ze skórki i dzielimy na cząstki.
Kroimy na mniejsze kawałki. Mieszamy je z 50g cukru i przekładamy na patelnię.
Następnie dodajemy łyżkę wody i gotujemy przez około 4 minuty, cały czas
mieszając, aby się nam nie przypaliło. Odkładamy 6 łyżeczek odsączonych
mandarynek i mieszamy z mąką ziemniaczaną.
6 silikonowych ramekinów smarujemy masłem. Do każdego wkładamy
po łyżeczce masy mandarynkowej.
Ścieramy skórkę z pomarańczy i wyciskamy sok.
W misce ucieramy masło z resztą cukru na puszystą
masę. Dodajemy startą skórkę z pomarańczy, mąkę, proszek do pieczenia, jajko,
sól, ekstrakt waniliowy oraz 1 łyżkę soku z pomarańczy. Mieszamy całość do
uzyskania jednolitej masy.
Wykładamy ciasto na klementynki do wysokości 3/4
ramekinów (ciasto rośnie podczas pieczenia).
Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180°C (bez
termoobiegu) i pieczemy około 20 minut (do "suchego patyczka").
W tym czasie pozostałe mandarynki oraz sok pomarańczowy miksujemy, dodajemy
imbir. Następnie wlewamy na małą patelnię i gotujemy, aż całość nabierze
konsystencji gęstego sosu. Odstawiamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)
Zostanie opublikowany po zaakceptowaniu przez moderatora.