Coś dla
fanów bobu. Sałatka pięknie prezentuje się na tostowych talerzykach. Można ją z
powodzeniem podać gościom – na pewno ucieszy nie tylko ich oczy, ale również
podniebienie.
Składniki:
- 500g bobu (może też być mrożony)
- 1 średnia czerwona papryka
- 3 ząbki czosnku
- 120g chudego wędzonego boczku
- 1 średnia cebula
- sól i świeżo zmielony czarny pieprz
- 4 większe listki świeżej bazylii
- 4 płaty suszonych pomidorów w oliwie z oliwek
- 6 kromek pieczywa tostowego
- 50g miękkiego masła
Sposób wykonania:
Paprykę kroimy na ćwiartki i
usuwamy gniazda nasienne oraz wszystkie błąkające się nasionka. Układamy skórką
do góry na blaszce do pieczenia wyłożonej papierem do pieczenia. Obok kładziemy
dwa ząbki czosnku. Całość wstawiamy do nagrzanego do 190˚C piekarnika. Pieczemy
30 minut. Po tym czasie wyciągamy i pozwalamy się ostudzić.
W czasie, gdy piecze się papryka
z czosnkiem zabieramy się za bób. Wrzucamy zielone ziarenka do garnka i zalewamy
wrzątkiem. Wsypujemy sól i od momentu zagotowania gotujemy około 8-10 minut.
Bób bywa jednak różny – tak więc należy sprawdzać, kiedy będzie miękki, aby nie
dopuścić do rozpadania się ziarenek. Gdy jest już ugotowany, odcedzamy go i
przelewamy zimną wodą (to dla utrzymania jego jędrności i ślicznego zielonego
koloru). Studzimy.
Boczek kroimy w kostkę, wrzucamy
na suchą patelnię (taką z nieprzywierającą powłoką) i smażymy. Uwaga, jeśli
smażymy na zbyt dużym ogniu i nie mieszamy wystarczająco często, boczek lubi
pryskać gorącym tłuszczem. Jest jeszcze inne ryzyko: jeśli nie będziemy
ostrożni, możemy także oberwać ze strzelającej boczkowej kosteczki… Wierzcie,
to mało przyjemne…
Obieramy cebulę i kroimy w
cienkie piórka.
Zdejmujemy z patelni usmażony
chrupiący boczek, pozostawiając na niej wytopiony tłuszcz, na który wrzucamy
cebulę. Smażymy ją aż do zrumienienia i, gdy uzyska śliczny złoty kolor,
ściągamy z patelni. Dorzucamy do boczku.
Z ostudzonych papryk zdejmujemy
skórę (powinna elegancko schodzić) i upieczone czerwone mięsiste płaty
kroimy na paseczki. Wrzucamy do przygotowanych wcześniej składników sałatki.
Obieramy upieczone ząbki czosnku,
rozdrabniamy widelcem i wrzucamy do sałatki.
Nadeszła pora na obieranie
przestudzonego bobu. To niestety mozolna praca, ale kiedy sałatka będzie
gotowa, smakiem i wyglądem odpłaci się nam z nawiązką. W czasie obierania
należy uważać, aby nie uszkodzić (na przykład zgnieść) pysznego zielonego
środka.
Suszone pomidory kroimy w
paseczki. Siekamy bazylię.
Bób, boczek, cebulę, paprykę,
suszone pomidory, pieczony czosnek i bazylię delikatnie (ale dokładnie)
mieszamy. Doprawiamy do smaku solą i czarnym świeżo zmielonym pieprzem.
Samotny ząbek czosnku, który nam
pozostał, obieramy ze skórki i przeciskamy przez praskę. Mieszamy z
miękkim masłem.
Tostom cieniutko obkrawamy skórki
i smarujemy masłem z czosnkiem. Pozostałym masłem dokładnie smarujemy wnętrze
miseczek do zapiekania (o średnicy około 11cm). Tosty ostrożnie wkładamy do
miseczek. Delikatnie dociskamy środek. Tak, żeby rogi kromki, która ma być
naszym talerzykiem pod sałatkę, ładnie sterczały w górę. Trzeba przy tym
uważać, aby chleb się nie potargał. Wstawiamy do nagrzanego do 190˚C piekarnika
i pieczemy do zrumienienia (około 10-12 minut). Upieczonym tostowym
talerzykom dajemy chwilkę przestygnąć, a następnie je wyciągamy.
Na tostach układamy sałatkę i
podajemy. Można jeszcze posypać lekko parmezanem lub udekorować kilkoma
kostkami fety.
Jeśli nie chce się nam
przygotowywać tostowych talerzyków (chociaż wykonanie ich wcale nie jest takie
trudne, a uzyskany efekt wizualny jest, jak dla mnie, po prostu rewelacyjny),
można sałatkę podać w miseczkach. Polecam wtedy zrobienie czosnkowych grzanek
(posmarowany masłem chleb kroimy w kostkę i przesmażamy do zrumienienia) i
posypanie lub wymieszanie ich z sałatką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)
Zostanie opublikowany po zaakceptowaniu przez moderatora.