Golonka nie jest daniem, które można
przygotować w pół godziny. Jest wymagająca i potrzebuje czasu, duuużo czasu… Za
to później cudownie odpłaca się nam za poświęconą uwagę. Krucha, pyszna
i aromatyczna, a mięso wręcz rozpływa się w ustach. Nie jest
dietetyczna, o nie, ale cóż z tego. I tak wielu za dobrą golonkę da się
pokroić. Też do nich należysz?
Składniki:
I etap –
gotowanie:
- 2 wieprzowe golonki tylne (każda po około 700g)
- 3 ziarenka jałowca
- 3 ziarenka ziela angielskiego
- 2 liście laurowe
- 1 łyżka soli
- ½ łyżeczki świeżo zmielonego czarnego pieprzu
- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- 1 cebula
- kawałek selera
- kawałek pora
II etap –
marynowanie:
- 350 ml piwa miodowego
- 2 ząbki czosnku
- ½ łyżki majeranku
III etap –
pieczenie:
- 150 ml wywaru z gotowania golonek
- marynata z II etapu
- 1 cebula
- ½ łyżki majeranku
- 4 plasterki boczku
- ¼ łyżeczka chili
Sposób
przygotowania:
I etap –
gotowanie:
Golonki
myjemy i usuwamy ewentualne włoski tkwiące jeszcze w skórze. Wkładamy do
garnka, zalewamy wodą (tyle, żeby przykryło golonki), dodajemy przyprawy i
gotujemy 1,5 godziny.
Następnie
dorzucamy do golonek obrane warzywa i gotujemy jeszcze około godziny. W
międzyczasie kosztujemy powstającego wywaru i w razie potrzeby doprawiamy do
smaku solą i pieprzem. Ma być smacznie i tak, jak lubimy. Jaki wywar, taka przecież
później golonka.
Po tym
czasie golonki studzimy, a uzyskamy wywar zostawiamy – jeszcze nam się
przyda.
II etap –
marynowanie:
Skórę na
golonkach nacinamy w kratkę i układamy w naczyniu żaroodpornym. Obieramy
czosnek, kroimy go w drobniutką kosteczkę i mieszamy z piwem oraz
majerankiem. Uzyskaną marynatą zalewamy golonki i odstawiamy na 3 godziny. W
tym czasie kilkakrotnie przewracamy mięso w marynacie, aby równomiernie
nacieszyło się piwem.
III etap –
pieczenie:
Obieramy
cebulę i kroimy w ósemki. Do golonek moczących się w piwnej marynacie dodajemy
wywar z gotowania, a mięso golonek (boki i góra przy kości) obwijamy
plasterkami boczku. Całość obkładamy cebulą, delikatnie solimy, pieprzymy, po czym posypujemy chili oraz
majerankiem.
Wstawiamy do
nagrzanego do 200°C piekarnika. Pieczemy 1 godzinę pod przykryciem, a po tym
czasie zdejmujemy pokrywę i pieczemy jeszcze pół godziny.
... o tak ,za taką goloneczkę dał bym się pokroić ;)
OdpowiedzUsuńMamy "sezon golonkowy " jak zwykle Twoje przepisy są inspirujące więc kradnę przepis a owa golonka piwem i miodem pachnąca zagości na stołach moich biesiadników .
Pozdrawiam JFK
Dziękuję, JFK :) Będzie mi bardzo miło :)
OdpowiedzUsuń