Kalarepa
– z pozoru roślina pospolita, którą często widujemy na straganach – jest w
rzeczywistości warzywem magicznym, tyle w tej niepozornej główce i liściach
wspaniałości: bogactwo witamin (z grupy B, C, K, beta-karoten), soli
mineralnych (wapń, magnez, żelazo i fosfor), dzięki zawartości luteiny
korzystnie wpływa na wzrok, włókna roślinne regulują perystaltykę jelit, nie
zawiera prawie w ogóle cholesterolu (choć jest odmianą warzywną kapusty), a
wchodząca w jej skład cholagoga usprawnia trawienie. Do tego zaliczana jest do
warzyw nieuczulających, usuwa toksyny, neutralizuje wolne rodniki, działa anty
nowotworowo. Znana i ceniona była już w starożytności, jednak obecnie
rzadko gościmy ją na naszych stołach, a szkoda.
Zapraszam
do skosztowania kalarepki.
Składniki:
- 2
średniej wielkości kalarepki
- 50g filetu z kurczaka
- ćwiartka twardego, kwaskowatego jabłka
- 1 łyżka świeżo wyciśniętego soku z cytryny
- 2 łyżki posiekanego szczypioru
- 1 łyżka tartego parmezanu
- 1/4 szklanki bulionu
- 1 łyżeczka śmietany 36%
- sól i świeżo zmielony czarny pieprz
- 1 łyżka masła klarowanego
Sposób przygotowania:
- 50g filetu z kurczaka
- ćwiartka twardego, kwaskowatego jabłka
- 1 łyżka świeżo wyciśniętego soku z cytryny
- 2 łyżki posiekanego szczypioru
- 1 łyżka tartego parmezanu
- 1/4 szklanki bulionu
- 1 łyżeczka śmietany 36%
- sól i świeżo zmielony czarny pieprz
- 1 łyżka masła klarowanego
Sposób przygotowania:
Kalarepki
obieramy i gotujemy w lekko osolonej wodzie około 20 minut (wkładamy do wody
dopiero w chwili, gdy zaczyna się gotować), a następnie ostrożnie
odcedzamy i studzimy.
W
czasie, gdy kalarepki stygną – płuczemy filet z kurczaka, delikatnie go
obsuszamy (ja to robie papierowym ręcznikiem kuchennym), a następnie kroimy w
drobniutką kosteczkę i przesmażamy na klarowanym maśle. Usmażone mięso
przekładamy do miski, w której będziemy szykować farsz, pozostawiając na
patelni pozostałe po smażeniu masło (jeszcze się nam przyda).
Ćwiartkę
jabłka pozbawiamy gniazda nasiennego i skórki, kroimy w kosteczkę i
dokładnie skrapiamy sokiem z cytryny (dzięki temu nie ściemnieje).
Wreszcie
zabieramy się do kalarepek, które
zdążyły się już przestudzić. Zaczynając od górnej części kalarepki (tzn. z tej,
gdzie rosły liście) wydrążamy środek, tworząc jakby miseczki. Uwaga - grubość
ścianki każdej z „miseczek” powinien wynosić około 0,7cm (patrz zdjęcie
poniżej).
Włączamy piekarnik, niech się nagrzewa do 180 stopni C (bez termoobiegu).
Włączamy piekarnik, niech się nagrzewa do 180 stopni C (bez termoobiegu).
Miąższ
wydrążony z kalarepek kroimy w kosteczkę i przesmażamy na maśle, które
pozostało po smażeniu filetu z kurczaka.
Bulion
mieszamy ze śmietaną i wlewamy do naczynia żaroodpornego, w którym
będziemy piec kalarepki, po czym układamy w nim kalarepkowe miseczki.
Do
przestudzonego smażonego mięsa dodajemy posiekany szczypior oraz połowę
pokrojonego w kosteczkę jabłka, które czeka na swoją kolejkę w soku
cytrynowym. Całość doprawiamy do smaku solą i pieprzem, a następnie
gotowym farszem wypełniamy kalarepki.
Przesmażony
miąższ z kalarepki mieszamy z pozostałym jabłkiem i także doprawiamy solą i
pieprzem. Trochę układamy na górę wypełnionych farszem kalarepek, a nadmiar
rozkładamy równomiernie wokół nich w śmietanowo-bulionowym sosie.
Całość
posypujemy parmezanem i zapiekamy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C przez
około 25 minut.
Podajemy
zaraz po wyjęciu z piekarnika.
Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)
Zostanie opublikowany po zaakceptowaniu przez moderatora.