Tiramisu według przepisu bazującego
na recepturze polskiego cukiernika, Pawła Małeckiego. U mnie odrobinę mniej
słodkie i bardziej alkoholowe. Może wystąpić w formie ciasta lub deseru. Tylko
od nas zależy, jak je podamy. Jest przepyszne, delikatne, rozpływające się w
ustach. Niebiańska uczta dla podniebienia.
Składniki na krem:
- 220 g drobnego cukru
- 750 g serka mascarpone
- ½ szklanki wody
Składniki na poncz kawowy:
- 1 szklanka espresso
- 70 g cukru
- 100 ml amaretto
Dodatkowo:
- 350 g podłużnych biszkoptów
- kakao
Sposób przygotowania:
Porcja na blaszkę o
wymiarach 30cm x 20cm lub 1 keksówkę plus kilka pucharków/szklaneczek do whisky
(drugi wariant to mój ulubiony).
Blaszkę/keksówkę wykładamy
papierem do pieczenia.
Najpierw przygotowujemy
syrop do kremu oraz poncz. Zagotowujemy ½ szklanki wody z 220 g cukru.
Mieszając doprowadzamy do wrzenia i gotujemy jeszcze około 1,5 minuty.
Odstawiamy do przestudzenia.
Pora na poncz kawowy. Zagotowujemy
espresso z 70 g cukru. Gotujemy do całkowitego rozpuszczenia cukru i
delikatnego odparowania. Ma nam powstać intensywnie kawowy syrop. Następnie
studzimy i do chłodnego dodajemy amaretto. Mieszamy.
Zabieramy się za krem. W
mikserze, końcówką do ubijania białek, ubijamy żółtka, dodając stopniowo (po
łyżce) cukrowy syrop. Ubijamy do momentu powstania puszystej masy. Następnie
dodajemy serek mascarpone i ponownie mieszamy.
W blaszce/keksówce/pucharku
układamy warstwę biszkoptów nasączonych kawowym ponczem, przykrywamy warstwą
kremu, kładziemy kolejną warstwę namoczonych biszkoptów, znowu krem i tak do
wyczerpania składników.
Wstawiamy do lodówki na kilka
godzin, a najlepiej na całą noc. Przed podaniem dekorujemy kakao.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)
Zostanie opublikowany po zaakceptowaniu przez moderatora.